Jak pomóc nieśmiałemu dziecku?
Nieśmiałe dzieci, ale i nieśmiali dorośli łatwo w życiu nie mają. Podjęcie nowej aktywności, a nawet codziennie funkcjonowanie to niemałe wyzwanie dla nieśmiałego dziecka. Jeśli więc obserwujemy, że nasze dziecko jest nieśmiałe, należy je wesprzeć. Jak pomóc nieśmiałemu dziecku?
Czym jest nieśmiałość, a czym nie jest? Jak rozpoznać, że nasze dziecko jest nieśmiałe?
Trema przed publicznym wystąpieniem, stres spowodowany wejściem do nowej grupy czy pewnego rodzaju niepokój, gdy dziecko mierzy się z inną, niecodzienną sytuacją jest czymś zrozumiałym i normalnym. Tymczasowa nieśmiałość to nic więcej jak onieśmielenie, które w mniejszym lub większym stopniu towarzyszy wszystkim dzieciom i dorosłym. O nieśmiałości mówimy natomiast, gdy towarzyszy ona dziecku codziennie i w wielu zwyczajnych sytuacjach. Spuszczanie wzroku, nieodpowiadanie na pytania lub bardzo cicha mowa, nienawiązywanie interakcji z grupą rówieśniczą, chowanie się za rodzicami mogą świadczyć o nieśmiałości dziecka. Z czego ona wynika?
Nieśmiałość u dziecka a wstyd – co sprawia, że dziecko jest nieśmiałe?
Za nieśmiałość u ludzi odpowiadają dwa czynniki: genetyka oraz środowisko. W pierwszym przypadku mówimy o biologicznym podłożu nieśmiałości, związanej z hipokampem i ciałem migdałowatym. Nie da się ukryć, że nieśmiałość powiązana jest z układem nerwowym. Jednak w zdecydowanie większym stopniu na nieśmiałość wpływają czynniki środowiskowe.
Nieśmiałość jest bowiem powiązana z poczuciem wstydu, który wbrew pozorom jest zjawiskiem pożądanym – o ile pojawia się w pożądanym przez normy kulturowo-społecznym wymiarze. Co to oznacza? To wstyd powstrzymuje nas przed działaniami, których „nie wypada” podejmować i które mogą być dla nas szkodliwe. Na wstyd, emocję społeczną, nazywaną niekiedy „uczuciem rzekomym” składają się złożone mechanizmy – należy go rozumieć szerzej, jako np. mechanizmy powstrzymujące przed sięgnięciem po cukierka od zupełnie obcej osoby. Jeśli jednak wstyd jest nieuzasadniony i nadmierny, mówimy o nieśmiałości. Wówczas wstyd powstrzymuje nas nie tylko przed niepożądanymi zachowaniami, ale również przed aktywnością, która dla innych jest czymś normalnym lub ewentualnie wywołuje u innych niewielką tremę.
Nieśmiałość a introwertyzm
Nieśmiałość często bywa mylona z introwertyzmem – w szczególności u dzieci, które nie potrafią w pełni wyrazić swoich potrzeb. Osoba dorosła, która jest wycofana społecznie, najczęściej jest w stanie, przynajmniej pobieżnie wyjaśnić, dlaczego tak jest: czy nie potrzebuje wielu interakcji z drugim człowiekiem lub licznymi grupami społecznymi czy też brakuje mu śmiałości, by takie interakcje nawiązywać?
Introwertyzm nie jest niczym szkodliwym, choć przez brak zrozumienia społeczeństwa również zdarza się, że introwertykom żyje się trudniej niż ekstrawertykom. Natomiast nieśmiałość, chociaż nie jest zaburzeniem, prowadzi do poważnych konsekwencji. Można ją porównać do skorupy, w której zatrzymane jest dziecko, a później nastolatek i dorosły człowiek. Skorupa ta nie pozwala żyć tak, jakbyśmy tego chcieli. Marzenia i ambicje osób nieśmiałych często nie są nawet werbalizowane, a ich realizacji najczęściej pozostaje poza zasięgiem. Nieśmiałość powoduje trudności w nawiązywaniu relacji rówieśniczych, społecznych, ale także podejmowanie działań, które innym osobom pomagają w rozwoju czy karierze zawodowej – nieśmiałość powstrzymuje przed udziałem w kołach naukowych, dodatkowych zajęciach, wyjściach integracyjnych czy zwykłych pogaduszkach przy kawie w pracy, a także przed nawiązywaniem relacji partnerskich. Z tego względu, jeśli widzimy, że nasze dziecko jest nieśmiałe, powinniśmy mu pomóc.
Jak pomóc nieśmiałemu dziecku?
Chociaż możliwe jest „wyrośnięcie” z nieśmiałości, nie warto zdawać się tutaj na los. Dziecko, nastolatek czy już osoba dorosła może znaleźć niewłaściwy sposób na wyjście z nieśmiałości – niekorzystne kompensacje obserwujemy nierzadko u dzieci, które nieśmiałość przykrywają np. agresją. W innych przypadkach radzenie sobie osoby nieśmiałej kosztuje ją bardzo wiele – jeśli zdamy sobie sprawę, że każde wyjście z domu, każde zakupy, każdy telefon do przychodni lekarskiej, każda wizyta u fryzjera i każda inna czynność wymagająca interakcji społecznej wywołuje stres i przebodźcowanie, nie trudno wyobrazić sobie, jak dużym kosztem emocjonalnym, a nawet zdrowotnym okupione będzie „normalne funkcjonowanie” osoby nieśmiałej.
Nieśmiałość dziecka budowana jest na poczuciu wstydu, które wynika z niskiej samooceny. Ta z kolei może mieć podłoże albo w niedocenianiu, albo wręcz w formie przemocy, jaką jest zawstydzanie dziecka. W pierwszym przypadku niedocenianie nie musi wynikać z zaniedbania – rodzic może nieświadomie zbyt rzadko chwalić dziecko lub zbyt rzadko robić to przy innych dzieciach i osobach dorosłych. A zbyt niska częstotliwość może nie wynikać z braku starań rodzica, a zwiększonej potrzeby dziecka – im dziecko bardziej wrażliwe, tym bardziej potrzebuje być doceniane. Z kolei zawstydzanie dziecka poprzez moralizowanie, porównywanie czy wygórowane ambicje to forma psychicznej przemocy, z czego wiele opiekunów nie zdaje sobie sprawy. Wiemy już czego nie robić – a jak pomóc nieśmiałemu dziecku?
Nieśmiałe dziecko – jak mu pomóc?
Docenianie pociechy, chwalenie, szczególnie przy innych dzieciach i osobach dorosłych będzie stopniowo podnosiło jej samoocenę. Nieśmiałość dziecka będziemy przełamywać również podczas rozmów poza domem – na spacerze, na placu zabaw, w komunikacji miejskiej rozmawiajmy z dzieckiem, wykorzystując rozmowę do nauki o świecie. Opowiedzmy dziecku, dlaczego widzimy zachodzące słońce na horyzoncie, dlaczego woda w kałuży zamarza i dlaczego ptaki lecą w kluczu.
Przełamujmy u dziecka nieśmiałość dzięki pytaniom. Najpierw próbujmy pytań otwartych: „co byś chciał/a zjeść na śniadanie?”, a jeśli dziecko nie będzie potrafiło odpowiedzieć, zadajmy pytanie zamknięte: „chcesz naleśnika czy owsiankę?”. Jeśli i to nie pomoże, zawęźmy pytanie „masz ochotę na naleśnika?”. Postarajmy się także stworzyć nieśmiałemu dziecku przyjazne środowisko do rozwoju – zapraszajmy rówieśników na urodziny czy zabawy z okazji Andrzejek czy Ostatków. Zaproponujmy uczestnictwo w zajęciach grupowych, najlepiej z kolegą czy koleżanką – oczywiście po uprzednim uzgodnieniu z drugim rodzicem i za zgodą dziecka.
Zajęcia TUS dla dzieci to skuteczna forma wsparcia dla nieśmiałych dzieci. Tutaj będą uczyć się nawiązywania i pielęgnowania relacji rówieśniczych, rozwiązywania problemów i konfliktów, ale na początek rozwijać będą kompetencje komunikacyjne i regulowanie emocji. Serdecznie zapraszamy!